Muzyka na poprawę humoru

czyli piszta co chceta
Golem
Posty: 44
Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Muzyka na poprawę humoru

Post autor: Golem »

Może się komuś spodoba.

Mi zdecydowanie poprawiło dzień:

Golem
Posty: 44
Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Muzyka na poprawę humoru

Post autor: Golem »

No to kolejne, chyba bardziej przystępne:

Golem
Posty: 44
Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Muzyka na poprawę humoru

Post autor: Golem »

To na dzisiaj coś z jajami:

Golem
Posty: 44
Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Muzyka na poprawę humoru

Post autor: Golem »

Dzisiaj nie wypada inaczej:

Golem
Posty: 44
Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Muzyka na poprawę humoru

Post autor: Golem »

Dolores O'Riordan odeszła już prawie półtorej roku temu. Jej i The Cranberries muzyka pozostała i pewno będzie cieszyć jeszcze przez długi czas. Hity takie jak: Zombie, Animal Instinct, Ode To My Family... i wiele, których nie wymieniłem zapisały się w historii muzyki rozrywkowej na zawsze. Dość niedawno temu wyszła płyta In The End, która na pewno będzie jedną z lepszych tegorocznych premier. Polecam gorąco.




Z kolei na tą płytę czekałem z wielkimi nadziejami w tamtym roku. Nie zawiodłem się. Ostatnia płyta Marianne Faithfull zatytułowana Negative Capability, to przede wszystkim klimat. Zniszczony głos, smutne i dojrzałe ballady z doskonałą muzyką, to coś czego oczekiwałem i co po wielu tygodniach oczekiwania wreszcie dostałem. Dodatkowo nowa wersja utworu As Tears Go By wersję pierwotną przebija dość mocno.





Jeszcze jedna tegoroczna premiera. Rage Of Light wydał płytę Imploder. Można by powiedzieć, że płyta jakich wiele, ale jedno jest w niej wyjątkowe - postać wokalistki: Melissy Bonny. Jej growl mnie urzekł. Tak "wyraźnie" ryczącej kobiety trzeba się mocno naszukać. W kategorii energetyczność na pewno to pozycja wyróżniająca. Poza tym połączenie elementów Trance z Metalem wypada ciekawo. Polecam posłuchać całości Implodera, dla chociażby tych cudownych wokali.





A na koniec Amon Amarth z świeżą płytą Berserker. Dla osób lubiących ciężkie brzmienia, pozycja obowiązkowa. Słuchając Amon Amarth przenosimy się w czasy wikingów i ich brutalny świat. Czas wkroczyć w sam środek bitwy.


Golem
Posty: 44
Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Muzyka na poprawę humoru

Post autor: Golem »

Żar z nieba leje się, a ja mam perełkę którą w sobotę usłyszałem w swoim ulubionym antykwariacie muzycznym - Nazareth - 1692 (Glencoe Massacre). Jakże to piękna pieśń folkowa. Dla lubiących folk na pewno jest, bądź będzie pozycją obowiązkową.




Kolejny ciekawy folkowy numer to: McGuiness Flint - Lazy Afternoon. Grupa pewno mało znana większości populacji, ale radość jest w odkrywaniu. Na upały do posłuchania w leniwe popołudnie się pewno nada.




No to jak już się tak folkujemy razem to jeszcze na dokładkę mam Horslips - Nighttown Boy. Zna ktoś?




Jako bonus dla konających z gorąca, pieśń gospel w wersji człowieka, który za życia był legendą: Johnny Cash - Ain't No Grave.


Awatar użytkownika
TSPMusic
Site Admin
Posty: 14
Rejestracja: 08 wrz 2018, 19:22

Re: Muzyka na poprawę humoru

Post autor: TSPMusic »

Hey Golem :)

Cos podobnego :)

TSP

Golem
Posty: 44
Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Muzyka na poprawę humoru

Post autor: Golem »

Najpierw małe wprowadzenie. Moja malutka córeczka codziennie zasypia wieczorem przy muzyce, a ja słucham sobie razem z nią. Jako, że od jej pierwszych dni dość często towarzyszył jej metal, tak więc zazwyczaj gra coś ciężko brzmiącego. Zazwyczaj nośnikiem jest winyl. Doom jak do tej pory jest jej ulubionym podgatunkiem. Żeby nie było, że tata sadysta i jaskiniowiec czy po prostu cham, to co jakiś czas idziemy w stronę progresywną rocka, alternatywę czy po prostu stary dobry rock albo klimaty jazzowe czy elektroniczne. Dla mnie to dobra muzyka i mam nadzieję, że dzieci będą kiedyś mi wdzięczne za te wspólne wieczory i słuchanie płyt. Wczorajsza kołysanka:



PS: Taurus, bardzo fajny numer. Dziękuję za propozycję.

Awatar użytkownika
ZDV-12
Posty: 69
Rejestracja: 06 wrz 2018, 14:16

Re: Muzyka na poprawę humoru

Post autor: ZDV-12 »

Odnośnie pierwszego poleconego przez Ciebie Golem kawałka: RAGE OF LIGHT - Lollipop (AQUA METAL COVER). To bardzo fajny cover, ten utwór za dzieciaka miałem na kasecie Aqua - lubię jak cover przebija oryginał - dzięki za to :)

Golem
Posty: 44
Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Muzyka na poprawę humoru

Post autor: Golem »

W związku z 75 rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, nie może być nic innego jak jeden z najlepszych polskich albumów koncepcyjnych, a mianowicie Powstanie Warszawskie zespołu Lao Che. Nie mogę polecać konkretnego utworu, bo tę płytę należy słuchać w całości. W mojej opinii to jeden z najlepszych polskich albumów wszechczasów. Wspaniałe surowe brzmienie, genialne teksty, doskonała interpretacja wydarzeń i tło nadające niepowtarzalny klimat - to wszystko znajdziemy na tej płycie. Przez pierwszych kilka odsłuchań nie pasował mi utwór Koniec, jednak po głębszej analizie jest jak najbardziej na miejscu i jest taką optymistyczną klamrą zamykającą płytę. Pozycja obowiązkowa. Czuwaj!

Jako bonus także o Powstaniu: Sabaton - Uprising

ODPOWIEDZ